Witajcie powakacyjnie!
Ach, jak to dobrze, że jest już ciepło i kolorowo! A że miałam ostatnio okazję sycić oczy widokiem jeszcze większej ilości barw, podglądać miasta, wioski i miasteczka południa, to wciąż pod powiekami mam kwiaty wielkości spodków, nasze doniczkowe roślinki wielkości drzew albo krzewów i okna, przystrojone zamiast firankami- mnóstwem cudownych roślin ...
Dlatego też najnowsza moja kartka ślubna nawiązuje klimatem do tych chwil.
Jedną z podstawowych ról w tej kompozycji odgrywa piękne okno, ozdobione bluszczem wijącym się po parapecie.
Żeby mocniej wydobyć kolor i podkreślić klimat użyłam farb akwarelowych do pokolorowania tekturki.
Tak wygląda okno z bluszczem na paprapecie w wersji saute:
A tak- gałązka japońskiej wiśni:
Tutaj także pokolorowałam kwiatki i dodatkowo pociągnęłam glossy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz