dzień dobry!
wiecie, że mam swoje upatrzone tekturki, które lubię najbardziej :)
i jednymi z tych najulubieńszych są właśnie te bąbelki,
które świetnie pasują i jako tło i jako element główny kompozycji :)
dziś chciałam Wam pokazać pojedynczą stronę art journala,
którą stworzyłam od podstaw moją ulubiona metodą - naklejałam na nią co popadnie,
później wszystko razem zamalowałam białym gesso i popsikałam mgiełkami :P
no i jeszcze trochę postemplowałam ;)
główną rolę tutaj grają właśnie wspomniane bąbelki
i ważny dla mnie napis poskładany ze starych naklejek, który pomalowałam zwykłym czarnym pisakiem dla kontrastu :)
wykorzystałam:
pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz